składniki:
1 kg wypatroszonych świeżych tuszek śledziowych
sól,pieprz
mąka pszenna
olej do smażenia
zalewa
3/4 szklanki octu
5 szklanek wody
1/2 szklanki cukru
1 łyżka soli
2-3 duże cebule
3-4 listki laurowe
1 łyżeczka ziarenek czarnego pieprzu i angielskiego ziela
Przygotować zalewę. Do garnka wlać wodę i ocet, dodać cukier i przyprawy. Zagotować, w międzyczasie obrać cebulę i pokroić w pół plastry. Gdy zalewa się zagotuje dodać cebulę i gotować jeszcze 2-3 minuty. Odstawić do wystudzenia.
Śledzie dokładnie umyć i osączyć z nadmiaru wody. Oprószyć ze wszystkich stron solą i pieprzem. Panierować w mące. Rozgrzać patelnię z olejem. Śledzie otrzepać z nadmiaru mąki i smażyć z obu stron na lekko złoty kolor. Osączyć na papierowym ręczniku. Usmażone śledzie ułożyć w naczyniu żaroodpornym przekładając je cebulą z zalewy, następnie zalać zalewą. Naczynie przykryć i odstawić do lodówki na 2-3 doby aby się przegryzły.
Bardzo mi się podoba ten przepis. Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPyszny przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie rybki, ale śledzi tak nie robiłam. Będą w te Święta! :)
OdpowiedzUsuńPo co tyle cukru przeciez to ulep bedzie
OdpowiedzUsuńDla mnie nie jest ulep. Zalewę robię taką aby mi smakowała, nie lubie bardzo octowej żeby aż wykręcało.Każdy ilości curu i octu a także wody może sobie sam regulować pod swój smak.
Usuń