Od jakiegoś czasu w sklepach dostępna jest pinsa. Zdrowsza kuzynka pizzy. Gotowy placek na który można wrzucić dowolne dodatki i zapiec. Chciałam przygotować w domu taki placek jednak nie do końca mi się to udawało. Przetestowałam kilka przepisów jednak nie zawsze wychodziło tak jak powinno. Trafiłam m.in. na przepis na stronie beszamel.pl i po kilkunastu własnych próbach z proporcjami chyba osiągnęłam zadowolający wynik. Nieco odbiega wizualnie od tych sklepowych bo pinsa jest bardziej puszysta ale za to smakuje super.
składniki:
ciasto (porcja na 4 sztuki)
800 g mąki pszennej
150 g mąki ryżowej
50 g mąki sojowej
1 opakowanie suchych drożdży 7 g
1 łyżka soli
2 łyżki oleju lub oliwy
ok 700 ml zimnej wody
dodatki na 1 pinsę:
10 kulek małej mozzarelli
8-10 pomidorków koktajlowych
2-3 łyżki sosu pomidorowego lub domowego keczupu
4-5 plastrów szynki dojrzewającej
rukola lub dowolne pesto
Przygotować ciasto. Mąki wymieszać z suchymi drożdżami. Dodać zimną wodę i wymieszać, dodać olej oraz sól i wyrobić jednolite ciasto. Miskę z ciastem nakryć folią spożywczą i odstawić do lodówki na 24-48 godzin. Przed pieczeniem ciasto wystawić wcześniej z lodówki na ok 2-3 godziny aby podrosło. Ręce oprószyć mąką i ciasto podzielić na 4 porcje. Każdą porcję przełożyć na papier do pieczenia, jeśli ciasto jest bardzo lepkie delikatnie podsypać mąką. Rękoma uformować owalny placek o długości ok 25-30 cm. Przełożyć na blaszkę z piekarnika. Nagrzać piekarnik na 200 C, wstawić pinsę do piekarnika i piec ok 10 minut. Następnie wyłożyć dodatki. Ciasto posmarować domowym keczupem, rozłożyć kulki mozzarelli oraz pomidorki przekrojone na pół, skórką do góry i piec kolejne 10 minut aż ser się rozpuści a ciasto delikatnie przyrumieni. Po upieczeniu rozłożyć jeszcze kawałeczki szynki dojrzewającej oraz listki rukoli lub skropić ulubionym pesto.
