Uwielbiam świeże figi i sałatki z ich udziałem. Stworzyłam figową wersję sałatki caprese. Delikatne smaki figi i mozzarelli świetnie łączy ostre w smaku pesto z rukoli i suszonych pomidorów. składniki: 3 duże figi 1 duża mozzarella do caprese (200 g) 2 łyżki pesto z rukoli i suszonych pomidorów 4 kwiaty nasturcji Figi pokroić w grubsze plastry. Mozzarellę osączyć z zalewy i również pokroić w plastry. Na talerzu ułożyć na przemian pokrojone figi z mozzarellą. Całość polać pesto. Udekorować jadalnymi kwiatami/płatkami nasturcji i od razu podawać.
Zawsze robię jabłuszka na zimę bez żadnych dodatków ale tym razem jak robiłam postanowiłam coś urozmaicić i zrobiłam kilka słoików trochę inaczej. Do każdego słoiczka z jabłkami coś dodałam, dzięki temu kompocik ma nieco inny smak a nawet kolor. składniki: 2 kg twardych jabłek, u mnie antonówki garstka owoców aronii 1 gałązka świeżej mięty 1 laska wanilii cukier zimna przefiltrowana woda Jabłka obrać ze skórki, wykroić gniazda nasienne i pokroić w ćwiartki lub ósemki. Przygotować dodatki, ja użyłam owoców aronii, laskę wanilii i gałązkę świeżej mięty. Laskę wanilii dałam bez ziarenek, wcześniej leżakowała w słoiczku z domowym cukrem waniliowym. Pokrojone jabłka ułożyć w słoikach, owoców nałożyć do szyjki z gwintem. Do każdego słoiczka włożyć dodatek. Następnie jabłka w słoiku zalać wodą, tak aby zakrywała owoce. Do każdego słoika wsypać po 2-3 łyżki cukru. Słoiki dokładnie zakręcić. Wstawić do garnka wyścielonego ściereczką lub gazetami. Zalać wodą na wysokość 3/4 słoika. Pasteryzować 20 minut od zagotowania. Z 2 kg jabłek otrzymałam 3 słoiki o pojemności 1 litra.
Zupa pełna kawałków warzyw- jedna z moich ulubionych. U mnie w domu nazywana była "śmieciówką". Koniecznie z dużą ilością koperku.
składniki: 3 marchewki 1 duża cebula 500 g kalafiora 300 g zielonej fasolki szparagowej 5 dużych ziemniaków 2,5 l bulionu 2 listki laurowe mały pęczek natki pietruszki pęczek koperku 3-4 łyżki śmietany 12% lub 18 % 2 łyżki mąki pszennej Marchewki obrać i pokroić w plastry lub jak bardzo duża marchew to w pół plastry. Cebulę obrać i pokroić w pół plastry. Kalafiora podzielić na różyczki. Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Fasolkę szparagową można pokroić na mniejsze kawałki. Przygotowane warzywa przełożyć do garnka. Zalać bulionem. Dodać posiekaną natkę pietruszki oraz listki laurowe. Gotować aż warzywa będą miękkie i zaklepać zupę. Mąkę wymieszać ze śmietaną i odrobiną wywaru z zupy. Wlać do zupy gdy warzywa będą już miękkie, dodać posiekany koperek. Zupę jeszcze gotować kilka minut. Można też tylko zabielić śmietaną.
Na blogu jest już łosoś zapiekany w cieście francuskim, jeden ze szpinakiem a drugi z pesto a teraz zapraszam na pierś z kurczaka. Wystarczy mięsko nadziać pieczarkami i owinąć ciastem, zapiec i gotowe. Danie świetnie smakuje i wspaniale prezentuje się na talerzu.
składniki: 2 średnie pojedyńcze piersi z kurczaka, po ok 250 g 1 cebula 250 g pieczarek sól,pieprz 2 plastry żółtego sera 1 opakowanie ciasta francuskiego (275 g) jajko do posmarowania Pieczarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju. Następnie dodać starte pieczarki i smażyć aż odparują wodę. Do smaku doprawić solą i pieprzem. Piersi kurczaka naciąć tworząc kieszonkę. Mięso oprószyć solą i pieprzem ze wszystkich stron. Na dno każdej kieszonki włożyć złożony na pół plasterek sera a następnie pieczarkowy farsz. Ciasto francuskie rozwinąć na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i przekroić na dwa równe kawałki. Na środku każdego kawałka ułożyć nadzianą pierś kurczaka. Ciasto z boków ponacinać w paski o szerokości ok 2cm. Następnie paski ciasta zaplatać na przemian jak warkocz. Zawinięte piersi posmarować roztrzepanym jajkiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego na 190 C i zapiekać ok 30-40 minut aż ciasto dobrze się przyrumieni. Gotowe mięsko podałam z sałatką z pomidorków koktajlowych i sałaty lodowej.
Taką miłą niespodziankę dostałam od firmy WSP Społem. Niespodzianka bardzo fajna i na pewno się przyda w mojej kuchni. Razem z prezentem dostałam zagadkę i mam wytypować jaki nowy produkt firma planuje wprowadzić na rynek. Od razu jak zobaczyłam nóż i tarkę pomyślałam o warzywach więc może to będą jakieś pyszne surówki/sałatki albo może jakieś sosy do tych surówek/sałatek a prezent ten po to aby było czym przygotować warzywa? Co to będzie przekonamy się wkrótce:)
Sezon na papryczkę trwa więc trzeba z tego korzystać. Zapraszam na kolejną wersję papryczki faszerowanej. Tym razem farsz podobny do farszu z gołąbków czyli mięsko mielone i ryż.
składniki: 4-5 sztuk czerwonej papryki 1 duża cebula 600 g mięsa mielonego z łopatki 1 woreczek ryżu (100 g) sól,pieprz majeranek ser żółty do posypania woda do podlania Ryż ugotować i wystudzić. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Zeszklić na oleju, następnie dodać mięso mielone. Smażyć ok 10 minut. Dobrze doprawić solą, pieprzem i majerankiem. Gdy mięso będzie gotowe dodać ugotowany ryż i dokładnie wymieszać. Papryki przekroić wzdłuż na pół i usunąć gniazda nasienne. Napełnić przygotowanym farszem. Serem żótym można posypać od razu jeśli wolimy bardziej przypieczony lub też pod koniec pieczenia. Papryczki ułożyć w naczyniu żaroodpornym i podlać wodą. Wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 C i zapiekać ok 25-30 minut. Gotowe papryczki podałam z sosem pomidorowym. Sos pomidorowy: 2 puszki pomidorów krojonych (można też użyć ok 700 ml passaty pomidorowej) 1 łyżka masła sól, pieprz cukier odrobina oregano 1-2 łyżki śmietany lub śmietanki
Na patelni rozpuścić masło i wlać pomidory z puszki. Dusić chwilę aby kawałki pomidorków nieco się rozpadły. Do smaku doprawić solą, pieprzem, cukrem i oregano. Zestawić z ognia i dodać śmietanę, dokładnie wymieszać. Można dodać śmietanę kwaśną lub słodką śmietankę w zależności jak kwaskowe są pomidory. Polecam też: Paprykę faszerowaną kurczakiem i mozzarellą
Prosty biszkopt, puszysty krem ze śmietanki i biszkopty. Całość z wyraźną nutą kawy. Po prostu kostka kawowa. składniki: biszkopt 5 jajek 5 łyżek cukru 5 łyżek maki 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżka oleju krem 500 ml śmietanki do ubijania 1 łyżka kawy rozpuszczalnej 3 łyżki cukru pudru 3 łyżki likieru Canari o smaku kawowym 1/2 szklanki mleka 2 łyżki żelatyny na wierzch biszkopty, u mnie dokładnie wyszło 20 szt ok 1/2 szklanki wystudzonej i osłodzonej kawy rozpuszczalnej starta czekolada gorzka do posypania Upiec biszkopt. Blaszkę 25x28 cm natłuścić i posypać tartą bułką. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na puszystą pianę. Następnie cały czas ubijać i porcjami dodawać cukier. Następnie dodawać porcjami żółtka oraz przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i olej. Gotowe ciasto wylać na przygotowaną blaszkę. Wstawić do piekarnika nagrzanego na 190 C i piec ok 12-15 minut, do suchego patyczka. Ciasto wystudzić. Przygotować krem. Żelatynę namoczyć w mleku a następnie podrzać i dokładnie rozpuścić, odstawić do wystudzenia. Śmietanę ubić na sztywno. Następnie dodać cukier puder oraz kawę rozpuszczalną. Miksować chwilę aż cukier i kawa się rozpuści. Następnie dodać likier kawowy, ponownie zmiksować. Na koniec dodać wystudzona żelatynę. Zmiksować aby składniki dobrze się połączyły. Gotowy krem wyłożyć na wystudzony biszkopt. Ciasto wstawić na kilka minut do lodówki aby krem lekko zesztywniał. Następnie ciasto wystawić. Biszkopty zanurzać częścią wypukłą w kawie i układać na kremie namoczoną stroną do góry, lekko dociskać do kremu aby się przykleiły. Na wierzchu ciasto posypać startą czekoladą. Ciasto wstawić do lodówki na ok 3 godziny aby masa dobrze stężała.
Robiłam już gołąbki, pierogi i uszka. Teraz przyszedł czas na kluchy. Niestety ręki do kluch i kluseczek to ja za bardzo nie mam albo jeszcze nie przyszedł na nie czas ale trzeba kiedyś w końcu spróbować. Dostałam piękne duże śliwki i pomyślałam o knedlach bo już dawno ich nie jadłam. Zbierałam się i zbierałam aż wreszcie zrobiłam. W sumie to chyba nie wyszły złe i nie są takie trudne. Nie wyszły idealne i równiutkie ale w smaku pycha więc chyba czas zabierać się za te kluchy i robić kolejne.
składniki: 1 kg wystudzonych ugotowanych ziemniaków 2 szklanki mąki pszennej typ 500 2 łyżki mąki ziemniaczanej 1 jajko ok 600-700 g śliwek+cukier do oprószenia 400 g jogurtu naturalnego 2-3 łyżki cukru waniliowego Jogurt wymieszać z cukrem waniliowym i odstawić. Ugotowane i wystudzone ziemniaki przepuścić przez praskę. Do ziemniaków dodać mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz jajko. Wyrobić ciasto. Śliwki wypestkować, środek po pestce oprószyć cukrem. Uformować knedle. Ręce oprószyć mąką i urwać z ciasta mały kawałek. Uformować mały placek. Na środku placka ułożyć śliwkę. Ciasto dokładnie zlepić tak aby całe oblepiło śliwkę i uformować kulkę. Gotowe knedle wrzucić na osolony wrzątek i gotować ok 5 minut od wypłynięcia. Ugotowane knedle polać przygotowanym wcześniej sosem jogurtowo-waniliowym i od razu podawać.
Nie ma jak domowa wędlinka. A taką pyszną domową wędlinką bez wątpienia jest pieczony boczuś. Przyprawiony papryką, majerankiem i czosnkiem. Podany z ulubioną musztardą i ogóreczkiem smakuje wybornie. składniki: 1,8 kg chudego boczku ze skórą słodka papryka majeranek czosnek granulowany sól cebulowa 1/2 szklanki wody Boczek dobrze natrzeć dużą ilością majeranku, papryki i czosnku. Tak przygotowane mięsko przełożyć do naczynia przykryć folią aluminiową i odstawić do lodówki na kilkanaście godzin. Następnie boczek przełożyć do naczynia żaroodpornego. Na wierzchu posypać odrobiną soli cebulowej. Podlać wodą. Naczynie przykryć pokrywką, jeśli nie mamy pokrywki przy naczyniu można nakryć folią aluminiową. Wstawić do piekarnika nagrzanego na 190 C i piec ok 1,5 godziny na funkcji termoobieg. Na 20 minut przed końcem pieczenia boczek odkryć aby przyrumienił się na wierzchu. Kroić w plastry gdy całkowicie wystygnie.
Puszysty drożdżowy placuszek w sam raz na kolację. Można go przygotować z różnymi dodatkami. Ja zrobiłam go po raz pierwszy i bardzo nam zasmakował i na pewno zagości na naszym stole nie raz. składniki: 2 szklanki mąki pszennej typ 500 + do podsypania 25 g świeżych drożdży 3/4 szklanki letniej wody 1/2 łyżeczki cukru 1 łyżeczka soli 1 łyżeczka oregano 3 łyżki oliwy lub oleju czarne oliwki ok 15 szt pomidorki koktajlowe ok 20 szt oliwa lub olej arachidowy do skropienia Przygotować zaczyn. W połowie letniej wody rozpuścić drożdże z cukrem i odstawić na chwilę aby zaczęły pracować. W misce wymieszać mąkę, sól i oregano. Następnie dodać przygotowany zaczyn, olej i resztę letniej wody, zagnieść ciasto. Ciasto powinno być lekko lepiące. Następnie ciasto przełożyć na natłuszczony olejem papier do pieczenia i rozciągnąć palcami mniej więcej na kształt koła o średnicy 27 cm, ręce posmarować olejem. Potem przełożyć na blachę do pieczenia i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok 30 minut. Po tym czasie na cieście rozłożyć pomidorki i oliwki, lekko wciskając je w ciasto. Blaszkę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 C i piec ok 20-30 minut aż ciasto się przyrumieni. Gotową focaccie podawać skropioną oliwą lub olejem arachidowym. Focaccia podana na półmisku z kolekcji Sardynia Porcelana Bogucice
Do tego ciasta zabierałam się już dłuższy czas aż w końcu zrobiłam. Spotkałam wiele przepisów, jedne były ze śmietaną drugie z jogurtem naturalnym inne znowu z jogurtem greckim. Ja akurat w lodówce miałam jogurt grecki więc go użyłam. Ciasto jest bardzo proste w przygotowaniu i smaczne. Ciasto wzbogaciłam jeszcze borówkami ale można zrobić też wersję bez owoców. składniki: kruche ciasto 3 szklanki mąki pszennej 5 żółtek szczypta soli pół szklanki cukru pudru 250 g schłodzonego masła 2 łyżeczki proszku do pieczenia masa jogurtowo-kokosowa 5 białek szczypta soli 1 szklanka cukru 1000 g jogurtu greckiego (2,5 dużego kubka) 2 opakowania budyniu śmietankowego po 40 g 150g wiórków kokosowych oraz 200 g borówek Przygotować kruche ciasto. Na stolnicę wysypać mąkę. Dodać proszek do pieczenia, sól oraz cukier puder. Wymieszać, dodać masło, posiekać nożem. Następnie dodać żółtka i zagnieść ciasto. Gotowe ciasto podzielić na dwie części- jedna większa ok 2/3 ciasta a druga mniejsza 1/3 ciasta. Ciasto zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 1 godzinkę. Przygotować masę jogurtowo-kokosową. W jednej misce ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Cały czas ubijać i porcjami dodawać cukier. W drugiej misce wymieszać jogurt z wiórkami kokosowymi i proszkiem budyniowym. Następnie dodać ubitą pianę i dokładnie wymieszać. Blaszkę o wymiarach 25x35 wyłożyć papierem do pieczenia. Gdy ciasto się schłodzi większą część ciasta zetrzeć na dno przygotowanej blaszki. Na starte ciasto wyłożyć masę jogurtowo-kokosową i ładnie wyrównać. Na masie ułożyć borówki. Na wierzch zetrzeć drugą część schłodzonego ciasta. Blaszkę wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 C i piec ok 50-60 minut. Ciasto pozostawić do całkowitego wystudzenia w uchylonym piekarniku.
Zapraszam na pyszne szaszłyczki z dwóch składników. Mięsko zamarynowane w jogurcie jest niezwykle soczyste i fajnie komponuje się z cukinią. składniki: 700 g piersi z kurczaka 7-8 łyżek jogurtu naturalnego 1 łyżeczka przyprawy do mięs z grilla 1 łyżeczka słodkiej papryki 1 ząbek czosnku 2 łyżki soku z cytryny 3-4 małe cukinie, u mnie żółta i zielona Do miski przełożyć jogurt. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, sok z cytryny oraz słodką paprykę i przyprawę do mięs z grilla. Wszystko wymieszać. Pierś z kurczaka pokroić w sporą kostkę. Pokrojone mięso przełożyć do przygotowanej marynaty. Dokładnie wymieszać aby marynata pokryła mięso. Odstawić na kilka godzin lub na noc do lodówki. Cukinie dokładnie umyć i osuszyć, pokroić w grubsze plastry lub jak cukinia jest większa mogą być pół plastry lub ćwiartki. Na patyczki do szaszłyków nadziewać na przemian kawałki zamarynowanego kurczaka i plaster cukinii. Gotowe szaszłyki grillować ze wszystkich stron aż mięsko ładnie się przyrumieni. Polecam też: Kolorowe szaszłyczki Szaszłyki z cytrynowym kurczakiem i ananasem
Polecam ten prosty przepis na wykorzystanie schabu. Delikatne mięsko bardzo fajnie komponuje się kwaskowym sosikiem. Gotowy schabik można podać z kaszą, kluskami lub ziemniakami. składniki: 7-8 niedużych i niezbyt grubych plastrów schabu 1 cebula 0,5 l wody sól słodka papryka 3 duże kiszone ogórki 2 łyżki śmietany 18 % 1-2 łyżki mąki pszennej Schab oprószyć odrobinką soli i słodką papryką. Następnie rozgrzać głęboką patelnię z odrobiną oleju i obsmażyć mięso z obu stron. Gdy mięsko zmieni kolor zalać je wodą. Dodać cebulę pokrojoną w kostkę i gotować/dusić ok 20-30 minut aż mięsko zmięknie. Jeśli płyn bardzo odparuje dolać jeszcze wody. Ogórki kiszone zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Gdy mięsko będzie już miękkie przełożyć je na talerz. Do płynu na patelni dodać starte ogórki. Mąkę i śmietanę wymieszać z odrobiną wywaru. Wlać na patelnię i całość zagotować, do smaku doprawić solą. Sos gotować ok 2-3 minut. Do gotowego sosu włożyć kawałki mięsa aby się odgrzały. Sosik z mięskiem podałam z ziemniaczkami i buraczkami.
Bardzo prosta sałatka składająca się z dwóch warzyw. Nawet nie spodziewałam się, że to może być takie dobre. Jednak czasem przepis ten naj najprostszy potrafi zaskoczyć smakiem. składniki: 1 średni bakłażan 3-4 pomidory 100 g sera feta olej rzepakowy do skropienia bakłażana sól olej sezamowy do skropienia sałatki zioła włoskie Bakłażana pokroić w plastry o grubości ok 1cm. Plastry oprószyć solą i odstawić na kilkanaście minut aby bakłażan puścił sok. Następnie plastry osuszyć papierowym ręcznikiem. Potem skropić olejem oraz oprószyć ziołami włoskimi i ugrillować na patelni grillowej. Pomidory pokroić w grubsze plastry. Na talerzu ułożyć plastry ugrillowanego bakłażana i pomidora. Na wierzchu posypać rozkruszonym serem feta. Całość skropić olejem sezamowym i oprószyć lekko ziołami włoskimi.
Dżem z cukinii jest bardzo prosty w przygotowaniu i niezwykle smaczny. W smaku w ogóle nie przypomina cukinii. Dżemikowi można nadać dowolny smak w zależności od tego jaki damy smak galaretki. składniki: 2,5 kg cukinii bez skóry i miąższu ok 300 g cukru (ilość wedle smaku) sok z jednej cytryny 2 galaretki cytrynowe Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach, mi pomógł w tym robot. Następnie cukinię przełożyć do garnka, dodać sok z cytryny oraz cukier. Wymieszać odstawić na ok 1-2 godzinki. Potem garnek postawić na ogniu i gotować ok 30-60 minut aż masa zgęstnieje i znacznie odparuje sok. Jeśli masa jest za mało słodka to jeszcze dosładzamy do smaku. Gdy masa odparuje już sok wsypać galaretki i gotować jeszcze ok 20-30 minut często mieszając aby się nie przypaliło. Jeśli chcemy aby dżem miał gładką konsystencję zmiksować blenderem.Gorący dżemik przełożyć do słoiczków, dokładnie zakręcić i odstawić do góry dnem. Przykryć ręcznikiem i zostawić do całkowitego wystudzenia.
Kofty to świetna propozycja na obiadek. Takie mielone na patyczku fajnie się prezentują na talerzu i są łatwe w przygotowaniu. Kofty zazwyczaj przygotowywane są z jagnięciny lub baraniny ewentualnie wołowiny, ja nie mam dostępu do takiego mięska więc u mnie wersja z udziałem wieprzowiny. składniki: 500 g mięsa mielonego, u mnie z łopatki 1 łyżka musztardy 1 ząbek czosnku 1 łyżeczka słodkiej papryki 1 łyżeczka oregano sól czosnkowa do smaku Mięso mielone przełożyć do miski. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, musztardę i przyprawy. Dokładnie wyrobić masę. Następnie brać porcję mięsnej masy i uformować kulkę. Potem nadziać ją na patyczek i dokładnie docisnąć do patyczka formując podłużny kotlecik. Gotowe kotleciki na patyczkach grillować na patelni grillowej lub grillu z każdej strony aż mięsko ładnie się przyrumieni. Kofty podałam z mizerią oraz gotowanym kalafiorem polanym masełkiem z bułeczką.
Mamy sezon na papryczkę więc dzisiaj pyszna zupka z tym warzywkiem w roli głównej. Zupa dobrze smakuje na ciepło ale pyszna jest też na zimno jako chłodnik. składniki: 4 czerwone papryki 3 pomidory u mnie malinowe 3 ząbki czosnku 750 ml bulionu 1 łyżka wędzonej papryki słodkiej Paprykę i pomidory przekroić na pół. Blaszkę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć pokrojone warzywa, skórką do góry. Między pomidorami i papryką ułożyć też ząbki czosnku. Blaszkę wstawić do piekarnika nagrzanego na 200 C i zapiekać ok 30 minut. Podpieczone warzywa zostawić na 20 minut w zamkniętym piekarniku. Następnie czosnek wycisnąć z łupinki a z pomidorów ściągnąć skórkę, przełożyć do garnka. Paprykę oczyścić z nasion i obrać ze skórki i również przełożyć do garnka. Warzywa zalać bulionem, dodać wędzoną paprykę i gotować 10-15 minut aż papryka będzie mięciutka. Potem zupkę zestawić z ognia i zmiksować blenderem. Nałożyć do miseczki, na wierzchu pokruszyć odrobinę sera fety i podawać.
Kalarepka zagościła w moim warzywniaku więc i częściej gości na naszym stole. Tak przyrządzona kalarepka to świetny dodatek do obiadu choć sama też dobrze smakuje. składniki: ok 5 kalarepek masło klarowane sól,pieprz mały pęczek koperku 100 ml śmietanki 30 % Kalarepki obrać ze skórki i pokroić w drobną kostkę. Moje były duże po obraniu ważyły 900g. Na patelni rozgrzać trochę klarowanego masła i wrzucić pokrojoną kalarepkę. Smażyć aż kalarepka lekko się przyrumieni i zmięknie. Do smaku doprawić solą i pieprzem. Koperek drobno posiekać. Gdy kalarepka już zmięknie dodać śmietankę oraz posiekany koperek. Wszystko jeszcze razem dusić aby śmietanka zgęstniała.
Pomidorki koktajlowe obrodziły u mnie w tym roku. Jemy na bieżąco ale jest ich sporo. Postanowiłam zamknąć trochę w słoiczku na potem i zrobiłam pomidorki w galaretce. Takie pomidorki idealnie nadają się na przekąskę lub jako dodatek do kanapek. składniki: 1 kg pomidorków koktajlowych listki laurowe pieprz ziarnisty ziele angielskie zalewa 1 l wody 2 łyżki cukru 1 łyżka soli 2 łyżki octu 10% 4 łyżki żelatyny Pomidorki dokładnie umyć i osączyć, ułożyć w słoiczkach*. Do każdego słoiczka dodać listek laurowy oraz kilka ziarenek czarnego pieprzu i ziela angielskiego. Przygotować zalewę. Do garnka wlać wodę. Dodać cukier, sól i ocet, zagotować. Zestawić z ognia i dodać żelatynę, mieszać aż się rozpuści. Gorącą zalewą zalać pomidorki. Słoiki dobrze zakręcić. Wstawić do garnka wyścielonego ściereczką lub gazetami. Zalać wodą na wysokość 3/4 słoika. Pasteryzować 5 minut od zagotowania. Po wystudzeniu odstawić w chłodne miejsce lub do lodówki aby galaretka stężała. Z tej ilości pomidorków wyszły mi 4 słoiczki o pojemności 0,5 l. *Przy jedzeniu gotowych pomidorków czasem wyczuwalne są skórki, zależy to chyba od odmiany pomidorków. Dlatego też też przed włożeniem pomidorków do słoiczka najlepiej je sparzyć i obrać ze skórki.
Przepis znalazłam na jednej z grup kulinarnych na FB. Postanowiłam wypróbować bo drożdżowe ciasta nie są moją mocną stroną. Nie żałuje, że przepis wypróbowałam i bardzo go polecam. Ciasto jest proste w przygotowaniu i pięknie wyrosło. Może być podane na deser do herbatki a także na śniadanie czy kolacje ze szklaneczką mleka.
składniki: 75 g świeżych drożdży 1 szklanka cukru 4 jajka w temperaturze pokojowej 1 szklanka mleka 1/2 szklanki oleju 4 szklanki mąki pszennej szczypta soli oraz ok 700 g śliwek Przygotować dużą miskę, u mnie misa od robota bo za jego pomocą potem wyrabiałam ciasto. Do misy po kolei dodawać składniki w podanej kolejności. Na dno misy rozkruszyć drożdże. Na drożdże rozsypać cukier. Potem wlać rozmącone widelcem jajka, letnie mleko i olej. Całość zasypać mąką. Na końcu dodać szczyptę soli. Nic nie mieszać. Miskę przykryć ściereczką i odstawić na 3 godziny w ciepłe miejsce. Po tym czasie wszystko wymieszać i wyrobić jednolite ciasto. Następnie ciasto przełożyć do blaszki. U mnie blaszka 35x25 wyłożona papierem do pieczenia. Na cieście ułożyć połówki śliwek, skórką do dołu. Na wierzchu posypać kruszonką. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 C i piec ok 40-45 minut, funkcja góra-dół. Kruszonka: 100 g zimnego masła, 1/2 szklanki cukru, 1 szklanka mąki Wszystkie składniki przełożyć do miski i rozetrzeć w palcach.
Dostałam wiaderko brzoskwiń. Najedliśmy się do syta, zrobiłam ciasto i jeszcze trochę zostało więc zamknęłam je w słoiczkach. Taka frużelinka przyda się na potem do naleśników i deserków. składniki: 1 kg brzoskwiń wypestkowanych i obranych ze skórki 250 g cukru 1/2 szklanki wody 1 łyżka mąki ziemniaczanej Obrane brzoskwinie pokroić w drobną kostkę i przełożyć do garnka. Zasypać cukrem, wymieszać i odstawić na 1-2 godzinki. Potem owoce zagotować i gotować 5 minut, od czasu do czasu mieszając. Wodę wymieszać z mąką ziemniaczaną. Wlewać powoli do gotujących się brzoskwiń cały czas mieszając. Chwilę jeszcze gotować aż masa zgęstnieje. Potem przełożyć do słoiczków. Słoiczki dokładnie zakręcić i wstawić do garnka wyścielonego ściereczką lub gazetami. Zalać wodą na wysokość 3/4 słoika. Pasteryzować 20 minut od zagotowania.
Piersi kurczaka nadziałam jarmużem oraz żółtym serem i zapiekłam w piekarniku. Mięsko po upieczeniu jest delikatne i soczyste. Gotowe kieszonki można podać polane sosem, u mnie bez sosu z "sałatką" z kaszy bulgur i pomidorków. składniki: 2 średnie pojedyńcze piersi z kurczaka 100 g jarmużu 60 g żółtego sera sól,pieprz masło do posmarowania 1/2 szklanki kaszy bulgur (moja z dodatkiem makaronu vermicelli) 150 g pomidorków koktajlowych kilka suszonych pomidorów z oleju olej z pomidorków do skropienia Jarmuż rozdrobnić na małe kawałki i zalać wodą, zagotować i gotować ok 5 minut aby zmiękł. Osączyć na sicie i wystudzić. Każdą z piersi kurczaka rozciąć wzdłuż tworząc kieszonkę. Mięso oprószyć ze wszystkich stron solą i pieprzem. Ser żółty pokroić w cienkie paski o ok 2 cm długości. Pokrojony ser włożyć do kieszonek z mięsa. Ugotowany i wystudzony jarmuż odcisnąć jeszcze w rękach z nadmiaru wody. Następnie włożyć do kieszonek. Przygotować dwa kawałki folii aluminiowej. Oba kawałki folii na środku posmarować masłem i ułożyć tam nadziane mięsko. Zawinąć dokładnie aby podczas pieczenia nie uciekały żadne soki. Zwinięte paczuszki włożyć do piekarnika nagrzanego na 190 C i zapiekać 30 minut. Kaszę bulgur ugotować. Pomidorki koktajlowe przekroić na pół. Suszone pomidory pokroić w paseczki. Pokrojone pomidorki koktajlowe i suszone dodać do ugotowanej kaszy. Skropić olejem z pomidorków i wymieszać. Upieczone kieszonki pokroić w plastry i ułożyć na talerzu. Obok ułożyć kaszę z pomidorkami i podawać. Danie podane na talerzu z kolekcji Agawa Gold Porcelana Bogucice
Zimą gdy brak nam tych świeżych sezonowych owoców kompocik śliwkowy wypijemy ze smakiem. Wystarczy go rozcieńczyć wodą i mamy kompocik do obiadu. A śliweczki można po prostu zjeść albo użyć do ciasta. składniki: ok 3 kg śliwek cukier ( po 2 łyżki na słoik) zimna przefiltrowana woda Śliwki dokładnie umyć i osączyć. Na kompot polecam takie mniej dojrzałe zeby z owoców nie zrobiła papka. Potem wypestkować i ułożyć luźno w słoikach do wysokości szyjki z gwintem. Następnie śliwki zalać wodą aby były całe zakryte. Do każdego słoika wsypać 2 łyżki cukru. Słoiki dobrze zakręcić i przełożyć do garnka wyścielonego ściereczką lub gazetami. Zalać wodą na wysokość 3/4 słoika. Pasteryzować 15 minut od zagotowania. Z tej ilości śliwek wyszło mi 6 słoików o pojemności 650 ml.
Kolejny serniczek na zimno na spodzie z herbatników pełnoziarnistych. Połączyłam jogurt grecki z borówką i wyszedł mi taki oto pasiasty serniczek-zebra. składniki: spód 200 g herbatników pełnoziarnistych 120 g masła masa borówkowo-jogurtowa 2 duże jogurty greckie po 400 g 250 g borówek 5 łyżek cukru 1/2 szklanki mleka 4 łyżki żelatyny na wierzch 250 g borówek 1 galaretka, u mnie truskawkowa Składniki przygotować wcześniej aby były w temperaturze pokojowej. Przygotować spód herbatnikowy. Masło rozpuścić w rondelku. Herbatniki zmielić w rozdrabniaczu. Następnie zmielone herbatniki połączyć z rozpuszczonym masłem i dokładnie wymieszać. Dno tortownicy o średnicy 26 cm równomiernie wylepić herbatnikową masą. Tortownicę wstawić do lodówki. Przygotować masę jogurtowo-borówkową. Do rondelka wlać mleko i wsypać żelatynę odstawić na chwilkę aby się namoczyła. Potem mleko podgrzać i rozpuścić dokładnie żelatynę (nie gotować), odstawić do wystudzenia. Borówki przełożyć do rozdrabniacza i zmiksować na mus, odstawić. Jogurt przełożyć do miski, dodać cukier i miksować aż się rozpuści. Następnie dodać rozpuszczoną żelatynę i zmiksować aby składniki się połączyły. Masę podzielić na dwie części. Do jednej części dodać zmiksowane borówki. Z lodówki wyjąć tortownicę. Na schłodzony spód wykładać 5 łyżek masy jogurtowej z borówką a potem 4 łyżki masy jogurtowej aż do wyczerpania masy. Tortownicę wstawić do lodówki aby masa stężała. Galaretkę rozpuścić w 400 ml wody i odstawić do wystudzenia. Gdy masa jogurtowo-borówkowa stężeje na wierzchu ułożyć borówki. Zalać tężejącą galaretką i ponownie wstawić do lodówki do stężenia.