Zawsze robiłam faworki wg przepisu mojej Mamy ale akurat nie miałam śmietany więc wypróbowałam inny przepis, który miałam zapisany w swoich notatkach. Do przygotowania ciasta potrzeba tylko żółtek, mąki, piwa i cukru. Bardzo polecam ten przepis bo faworki wyszły rewelacyjne. Piwa w cieście w ogóle nie czuć w faworki są niezwykle kruche.
składniki:
7 żółtek ( z dużych jajek)
2,5 szklanki mąki pszennej+do podsypania
0,5 szklanki piwa
2 łyżki cukru
olej/smalec do głębokiego smażenia
cukier puder do posypania
Żółtka przełożyć do miski. Dodać cukier i ubić na białą puszystą masę. Następnie dodać mąkę oraz piwo. Zagnieść ciasto. Jeśli ciasto wyszłoby zbyt klejące dosypać jeszcze odrobinę mąki. Gotowe ciasto zagniatać lub zbijać wałkiem ok 5 minut. Potem przykryć i odłożyć na 30 minut aby odpoczęło. Po tym czasie ciasto jeszcze raz zagnieść i podzielić na kilka części. Każdą część cienko rozwałkować. Następnie ciasto pokroić na paski o szerokości ok 3 cm i długości ok 10-12 cm. Każdy pasek ciasta naciąć na środku i przełożyć ciasto formując faworka. Gotowe faworki smażyć na dobrze rozgrzanym oleju na złoty kolor. Osączyć na papierowym ręczniku. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Nie wiem jakim cudem z tego ciasta faworki wyszły kruche, u nas wyszły kompletnie niejadalne, bardzo twarde. Dotąd nie wiedziałam, że w ogóle da się zepsuć faworki :/
OdpowiedzUsuńRobiłam wielokrotnie i nigdy nie były twarde, są mega chrupkie i bardziej deliktne niż te na śmietanie. Trzeba bardzo cienko rozwałkować ciasto.
Usuń