Pyszne i puszyste placuszki na zsiadłym mleku bez dodatku proszku czy drożdży. Do placuszków można dodać dowolne owoce miękkie lub banany czy jabłka. Szybko się je robi i szybko znikają. U mnie ostatnio często goszczą bo córeczce bardzo zasmakowały i tylko zmieniam owoce i smażę.
składniki:
1 szklanka zsiadłego mleka ( u mnie prawdziwe wiejskie zsiadłe z mleka prosto od krowy)
1,5 szklanki mąki pszennej typ 500
3 jajka
1-2 łyżki cukru (opcjonalnie gdy mamy jakieś bardzo kwaśne owoce)
250 g malin
szczypta soli
olej do smażenia
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli i odstawić. Do żółtek dodać zsiadłe mleko ( i ewentualnie cukier) i zmiksować. Następnie dodać mąkę i ponownie zmiksować do połączenia składników. Potem dodać ubitą pianę z białek i dokładnie wymieszać łyżką. Na koniec dodać maliny i delikatnie wmieszać w ciasto. Rozgrzać patelnie z olejem, oleju musi być troszkę więcej. Na rozgrzaną patelnię nakładać czubatą łyżkę ciasta i lekko spłaszczyć formując placuszki. Smażyć na ciemnozłoty kolor z obu stron. Osączyć na papierowym ręczniku. Podawać solidnie posypane cukrem pudrem i owocami lub jogurtem.
Super, pulchniutkie placuszki.
OdpowiedzUsuńWitam :) Czy zamiast mleka może być jogurt?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia
Nie wiem, nie próbowałam ale wydaje mi się że też się nada, tylko trzeba by dać nieco mniej mąki bo jogurt gęściejszy.
Usuń