Za flakami nie przepadam ale mój mężuś lubi więc mu ugotowałam. Poszłam na łatwiznę i kupiłam już flaki ugotowane więc wystarczyło dodać tylko bulion z rozdrobnionym mięsem, warzywa oraz przyprawy. Do flaków można użyć dowolnego bulionu mięsnego, najlepszy oczywiście jest wołowy ale jak nie mam wołowiny robie też z wieprzowiny, ewentualnie robię mieszany wołowo-drobiowy. Można też z samego drobiu ale do flaków jest zbyt delikatny, to już zależy jak kto lubi. Flaki jadłam bardzo dawno i doprawiałam tak na oko i oczywiście z podpowiedzią męża. Wyszły pyszne, mężuś zadowolony i ja nawet troszkę zjadłam ale dla mnie trochę za ostre no ale takie miały być :)
składniki:
1 kg ugotowanych flaków wołowych
2-2,5 l bulionu najlepiej wołowego
1 duża marchewka
kawałek selera
2-3 łyżki majeranku
sól
3 listki laurowe Kamis
kilka ziarenek angielskiego ziela Kamis
1 łyżeczka słodkiej papryki Kamis
1/2 łyżeczki mielonego imbiru Kamis
do smaku gałka muszkatołowa Kamis
do smaku biały pieprz mielony Kamis
do smaku chili pieprz cayenne Kamis
Marchewkę i selera obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Flaki zalać bulionem. Dodać przyprawy i starte warzywa. Wszystko zagotować i gotować ok 15 minut. Doprawić do smaku jeśli potrzeba i ponownie zagotować. Flaczki są dosyć gęste więc nie robię żadnej zasmażki bo mąż woli w takim czystym rosołku. Do flaków wrzucam też rozdrobnione mięsko na którym gotuję bulion.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz