składniki:
450 g białego sera
4 jajka
3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
0,5 szklanki cukru (dałam trochę zwykłego i trochę waniliowego)
2,5 szklanki mąki pszennej typ 500
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka octu
oraz
tłuszcz do głębokiego smażenia
cukier puder do posypania
Ser zmielić maszynką jak na sernik, można też użyć dobrego gotowego sera mielonego z wiaderka. Do sera dodać jajka, cukier i śmietanę. Wszystko zmiksować. Następnie dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz ocet. Wyrobić ciasto. Gotowe ciasto powinno być klejące. Rozgrzać tłuszcz. Ręce zwilżyć wodą i formować małe kulki wielkości orzecha włoskiego, podczas smażenia jeszcze urosną. Wrzucać bezpośrednio na rozgrzany tłuszcz i smażyć na średnim ogniu na złotobrązowy kolor. Ciasto można też nakładać łyżką. Kulki ciasta nie mogą być zbyt duże ani za duży ogień bo pączusie przypalą się z zewnątrz a nie dopieką się w środku. Usmażone pączusie osączyć na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. Z podanych składników wyszło mi ok 40 małych pączusiów.
Smakowite:)
OdpowiedzUsuńPyszności, uwielbiam pączusie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię,jutro moja kolej.
OdpowiedzUsuń