Pyszny sernik na zimno z dodatkiem truskawkowego musu. Fajnie wygląda i świetnie smakuje i nie jest trudny do zrobienia. Moja wersja jest łaciata ale można wylać warstwy - najpierw ser a na wierzch mus truskawkowy.
składniki:
1 kg sera z wiaderka
100 g masła
3 łyżki cukru waniliowego
4 łyżki cukru
3 łyżki żelatyny
1/2 szklanki mleka
300 g truskawek
1 galaretka truskawkowa
biszkopty do wyłożenia formy
Składniki przygotować wcześniej aby były w temperaturze pokojowej. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć biszkoptami i wstawić do lodówki. Galaretkę truskawkową rozpuścić w szklance wody i odstawić do wystudzenia. Gdy galaretka wystygnie truskawki zmiksować na mus i dodać galaretkę. Mus podzielić na dwie części. Jedną część wstawić do lodówki aby lekko stężała a drugą część pozostawić na kuchennej szafce. Żelatynę namoczyć w mleku następnie podgrzać i rozpuścić, odstawić do przestudzenia. Masło utrzeć z cukrami i dwoma łyżkami sera. Następnie porcjami dodawać resztę sera a na koniec dodać wystudzoną żelatynę. Na biszkopty wyłożyć trochę masy serowej i gdzieniegdzie troszkę tężejącego już musu truskawkowego. Tortownicę wstawić do lodówki aby masa lekko stężała, tortownica wcześniej schłodzona więc zajmie to kilka minut. Ponownie wyłożyć kilka łyżek masy serowej i gdzieniegdzie trochę tężejącego truskawkowego musu i znowu wstawić do lodówki do lekkiego stężenia. I tak do wyczerpania składników. Wierzch zalać pozostałym musem odstawionym na kuchenną szafkę. Wstawić do lodówki na kilka godzin aby masy dobrze stężały.
Mniaam! Aż ślinka cieknie! Koniecznie muszę wypróbować ten przepis! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/
PS:Obserwuję i liczę na rewanż