Woda śledziowa

Danie postne dla wszystkich, którzy lubią śledzika. U nas znane pod nazwą woda śledziowa ale spotkałam się również z wersją nazwy zupa śledziowa. Śledzik taki zawsze gościł u nas na stole podczas postu a także czasem na Wigilii. Ziemniaki najczęściej okraszało się olejem lnianym, który Babcia kupowała na targowisku.

składniki:

1 solony cały śledź z mleczem
1 cebula
0,5 l przegotowanej zimnej wody
1 listek laurowy Kamis
kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego Kamis
3-4 łyżki octu 10 % Jamar
4-5 kopiatych łyżek śmietany 18 %

Śledzia wymoczyć i oczyścić, mlecz pozostawić. Oczyszczonego śledzia pokroić na kawałki. Cebulę obrać i pokroić w pół plastry. Pokrojonego śledzia, mlecz i cebulę przełożyć do naczynia, ja używam słoika. Zalać wodą, dodać przyprawy i ocet. Odstawić w chłodne miejsce na 3-4 dni. Śledzik zmięknie i będzie ładnie odchodził od ości a woda nabierze śledziowego posmaku. Po tym czasie wyłowić przyprawy i śledzika z zalewy. W zalewie pozostawić cebulę i mlecz. Do zalewy dodać śmietanę i wszystko zmiksować. Można też mlecz rozetrzeć łyżką dodając odrobinę cukru a potem połączyć z resztą składników ale ja wolą za pomocą blendera bo fajnie rozdrabnia cebulkę. Jeśli woda jest za kwaśna dolać odrobinę przegotowanej wody. Wodę i śledzika podawać z ziemniakami okraszonymi olejem lnianym lub smażoną cebulką.